piątek, 9 października 2015

Zawody Bar Battle i Koszulki

Dawno nic nie pisałem, ponieważ miałem bardzo dużo na głowie. Nie nagrywam również filmików, bo padł mi telefon. Niebawem kupuje nowy, lepszy, więc nagram obiecany poradnik pod flagę jak najszybciej. :)


ZAWODY BAR BATTLE
Około 3 tygodni temu (13.08.15) startowałem w zawodach Bar Battle, organizowanych w ramach międzynarodowych targów FIWE w Warszawie. Miałem nie startować w żadnych zawodach w tym roku po ostatnim incydencie na BTB, ale postanowiłem, że warto spotkać się z takimi sławami Street Workoutu, którzy nam sędziowali. Byli nimi: Artem Morozov (Rosja), Sensei Bar Sparta (Anglia) i każdemu chyba znany Hannibal For King (USA) ojciec światowego Street Workoutu. 



Szczerze poza tym, że spotkam takie osoby, liczyłem na ich bezstronność i ocenianie trudnych (siłowo/statycznych) elementów ponad elementy dynamiczne typu (skoki/obroty), które na innych zawodach były liczone na równi z cięższymi do osiągniecia wcześniej wymienionymi ćwiczeniami.
Nie myliłem się, tak było i bardzo się cieszę z tego powodu, ponieważ z tego względu pewnie to wygrałem. Co do samych zawodów odbywały się one podobnie jak walki bboy'ów 1vs1. 20 zawodników było dzielonych na losowe pary przez sędziów. Na pierwszy ogień trafiłem na mojego znajomego, który z Mławy, który był na zlocie u mnie z chłopakami - Paweł Stęmpliński (POZDRAWIAM :D), szczerze mówiąc przy tym pojedynku byłem najbardziej zestresowany, pewnie z tego względu, że był to pierwszy pojedynek i dodatkowo Paweł zaskoczył mnie skillem. Na szczęście wygrałem głosem 3x na mnie od sędziów i takim sposobem zakwalifikowałem się do najlepszej 10-tki.


W kolejnym losowaniu trafiłem na Piotra Gorzele z Pabianic, na tym pojedynku byłem już dużo mniej zestresowany, można powiedzieć, że przyzwyczaiłem się do tłumu i konstrukcji, obyłem się. Również wygrałem głosem 3x na mnie od każdego z sędziów.


Te 2 pojedynki z Piotrem i Pawłem polegały na dwóch rundach po 30 sekundach zmiana, ja-przeciwnik-ja-przeciwnik, pokazywaliśmy swoje najlepsze umiejętności. Po pojedynku z Piotrem zakwalifikowałem się do najlepszej 5-tki.


W najlepszej 5-tce Bar Battle znajdowali się od lewej: Mariusz Szczepanowski (Gromadka) - Mistrz Polski, Maksym Riznyk (Kraków), Ja, Krzysiek Susidko (Gromadka), Jakub Nawrot (Lublin). W tym etapie każdy z nas musiał pokazać swoje najlepsze umiejętnosci w jednej 45 sekundowej rundzie. W tym etapie odpadł Maksym Riznyk.


Gdy zostaliśmy we 4, sędziowie losowali pary. Walczyliśmy w dwóch parach, ja wylosowałem Krzyśka, a Jakub walczył z Mariuszem. W tej walce było bardzo ciężko, Krzysiek miał za sobą już dużo więcej zawodów, w których zajmował naprawdę wysokie miejsca. Lecz koniec końców wygrałem 2 sędziów (Artem i Sensei) zagłosowali na mnie, a Hannibal dał swój głos na remis. W drugiej parze Mariusz wygrał z Jakubem.


Takim sposobem Ja z Mariuszem walczyliśmy w finale o mistrza Bar Battle, a Krzysiek i Jakub o trzecie miejsce tych zawodów. Cieszyłem się, że będę miał możliwość zmierzenia się z Mistrzem Polski. Organizator rzucał monetą aby wskazać kto z nas zaczyna 3 rundową walkę i rozpoczynała się sportowa rywalizacja :D






Sędziowie zadecydowali moją wygraną poprzez oddanie 3 głosów na mnie.




Obłupiłem się na tych zawodach w voucher 500zł do sklepu Trainig Show Room, różnymi odżywkami, które już wszystkie prawie sprzedałem i wybraną rzeczą u Treca do 100zł. Poniżej zdjęcia wygranych rzeczy i podium kategorii mężczyzn.




Oczywiście startowały również kobiety, które pokazały ogromny poziom, bardzo dobrze mi się je oglądało. Dziewczyny od lewej Aleksandra Kasperowicz (2 Miejsce) Aleksandra Stróżykowska, (1 Miejsce),  Klaudia Nowak (3 Miejsce).


Zrobiłem sobie równiez selfie z sędziami, niestety Hannibala odłożyłem sobie na później, ponieważ był zabiegany (musiał chodzić na stoisko Treca co jakiś czas) i koniec końców nie zrobiłem sobie z nim selfie :(



Całe zawody oceniam jednym słowem - zajebiste !!! Nie widać było żadnej zawiści, tylko sportowa rywalizacja i uśmiechy + zbite piony po przegranej i tak powinno być. Chciałbym pogratulować ekipie ze Street Workout Warszawa za zorganizowanie takiego eventu. Apeluję również do reszty organizatorów o robienie eventów podobnych do tego, żeby nie zmieniać zawodów freestylowych SW w MAŁPOWANIE !!! Oczywiście dynamika jest ok, ale tylko gdy łączymy ją płynnie z elementami siłowo/statycznymi. Dążcie do tego, aby dużo wyżej było oceniane to co zajmuje masy czasu, aby to osiągnąć, a nie równania tego z przeskokami i obrotami, których ludzie uczą się z dnia na dzień. PRAWDZIWA SIŁA PAMIĘTAJCIE ! :)

KOSZULKI KURA WORKOUT

 Po zawodach dużo osób podeszło zbić piątkę i zrobić foto, mówili też, że zrobiłem spoko koszulkę i czy będzie można ją kupić. Po powrocie do domu postanowiłem więc, że zadam pytanie na fanpage'u odnośnie tego, kto by chciał taką koszulkę. Zdziwiło mnie to, że w 2 dni zgłosiło się ponad 20 osób.



Miałem funduszy na wyprodukowanie tylko tylu, teraz w październiku planuje robić kolejne koszulki lub również bluzy. Zobaczymy na co ludzie bedą chętni na fanpage'u. Będę robił jakąś koszulkę motywacyjną i dopasowany krój prawdopodobnie. Ostatnio został zrealizowane moje logo, które będę chciał umieścić na takiej koszulce.



Zapraszam do obserwowania mojego konta google, klikając w obserwuj po prawo na tej stronie jest rubryka O Mnie, będziecie wtedy na bieżąco z moimi postami na tym blogu. Już niebawem kolejny post odnośnie moich treningów grupowych Street Workoutu w Radomiu na CrossFicie i na temat odpłatnych planów treningowych. SIŁA Z WAMI !!!



8 komentarzy:

  1. Niesamowite jak Twój poziom szybko rośnie :D
    Oby tak dalej, Powodzenia na przyszłych zawodach.
    Siła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki bardzo, progress mi sie podoba, chociaz ostatnio mam lekkie spadki. Powodzenia rowniez w treningach. Siła !

      Usuń
  2. Pytanko. Ile razy w tygodniu robisz pompki? Uważasz ze co drugi dzień to nie za często?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm zalezy jaki masz staz ja ogolnie podczas treningu robie FBW, ktory polecam. Jest to trening calego ciala na jednym treningu i zazwyczaj wykonuje pompki na kazdym czyli 5-6 razy w tygodniu. Z tym, ze robie rozne rodzaje pompek, na poreczach (dipy), w staniu na rekach (handstand push ups), diamenty (na triceps), klasyczne, szerokie, z wyciagnietymi rekoma do przodu (na ledzwia), bardzo to urozmaicam :) Co drugi dzien to na pewno nie za czesto, moze zostac :)

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź, staż mam ponad roczny, pompki robiłem 2 razy w tygodniu,i powolutku stagnacja mi się wkradła i brak progresu. Starałem się to zmienić i zacząłem robić pompki z obciążeniem 10 kg, ale było to duże obciążenie dla kręgosłupa (mam 32 latka). I tak właśnie pomyślałem, że wrócę do ciężaru tylko ciała, ale zwiększę ilość sesji treningowych w tygodniu. Pozdro i powodzenia

      Usuń
    3. A jakie miesnie chcesz rozwinac, jest duzo alternatyw dla zwyczajnych pompek, moze jakis nowy bodziec Cie poruszy :)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kura czy jest możliwość abyś opisał jakiś przykładowy trening??

    OdpowiedzUsuń