czwartek, 27 sierpnia 2015

Hip Hop Kemp 2015

W tym poście chciałem opisać Wam moją podróż i pobyt na Hip Hop Kempie 2015. Dostaliśmy możliwość rozłożenia wraz z ekipą Street Workout Events naszego stoiska z konstrukcją na Hip Hop Kempie, więc postanowiliśmy to wykorzystać, pojechać tam i pokazać ludziom co to Street Workout.
19 Sierpnia wyruszyłem z Radomia do Opola pociągiem, przejeżdżając przez Kielce zawitałem w przedziale mojego dobrego kolegę Grześka. Dojechaliśmy do Opola, gdzie ugościli nas daniem i treningiem na miejscowym placu.


Zrobiliśmy rozruchowy i zapoznawczy trening, bo w sumie znałem się tylko z dwoma osobami na początku, a jechaliśmy w siedem. Następnego dnia z rana zrobiliśmy zakupy, załadowaliśmy przenośna konstrukcję, bagaże i wyruszyliśmy na dwa samochody do Czech (Hradec Kralove), gdzie odbywa się Hip Hop Kemp. Po dotarciu zarządca placu pokazał nam gdzie mamy się rozłożyć, wypakowaliśmy przyczepę, rozłożyliśmy namiot i konstrukcję. Następnie poszliśmy rozkładać nasze namioty na pole namiotowe, na szczęście dostaliśmy strefę VIP dla prasy, więc mieliśmy trochę spokoju. Przez wszystkie dni wstawaliśmy rano, sklep, śniadanie i ćwiczyliśmy na zmianę po 5 godzin dziennie z odpoczynkami na grilla. Podchodziło sporo ludzi pytając się czy mogą poćwiczyć, niektórzy bez pytania po prostu ćwiczyli. Widać było, że SW powoli robi się popularne, spotykało się osoby, które robiły podstawowe elementy z SW jak muscle upy czy back levery. Pod wieczór zbierało się najwięcej osób wtedy robiliśmy jakieś większe pokazy, była zabawa :D









Jak zapadał zmrok oczywiście ogarnialiśmy się i obchodziliśmy cały Kemp w poszukiwaniu rozrywki. Grali koncerty, były bitwy freestyle'owe, breakdance, rolki, deska, bmx'y. Wszystko co związane z Hip Hopem. Nie zabrakło też nas jako ekipa zrobiliśmy kilka fajnych akcji, które na pewno zostaną mi na długo w pamięci. Wkrótce filmik z naszego wyjazdu, więc bądźcie czujni :D

Pozdrawiam ekipę z którą jechałem: Grzesiek, Seba, Jaro, Wodzia, Klimo, Bazyl i Ilone za gościnę i jedzonko było pyszne <3 










W ostatni dzień daliśmy pokaz na samych dipach przed stoiskiem naszego sponsora PATRIOTIC, pomimo naszego wyczerpania była moc i dostaliśmy kilka małych upominków od nich. Następnego dnia powrót do domu i spanie w samochodzie, każdy na zmęczeniu mega. Jak dotarliśmy do Opola przespałem się tam i z rana wyruszyłem z Grzesiem jednym pociągiem on do Kielc a ja dalej do Radomia. Wyjazd uważam za zajebisty, trochę nowego doświadczenia, znajomości, zabawy. Piękne zakończenie wakacji, pomimo tego, że jak przyjechałem to położyłem się spać o 19 i spałem do godziny 11 dnia następnego, czyli 16 godzin - mój osobisty rekord.



Tak jak mówiłem nie obejdzie się bez pamiątkowego filmiku, mam nadzieję, że będzie więcej takich wyjazdów. POZDRO EKIPA ! :D

DAJCIE OBSERWUJ PO PRAWO W POLU O MNIE, ABY BYĆ NA BIEŻĄCO Z BLOGIEM :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz